Życiowe perypetie

Lilka

A tutaj mamy temacik o naszych życiowych perypetiach. Zabawne, pouczjące, smutne, jakie tylko chcecie historie. Czyli taka kartka z pamiętnika.

Areliee

Fajny pomysł! Jak będę miała do napisania coś ciekawego, to nagryzdam Wink

. to jest naklikam Wink

.

Kobayashi

Ech to ja napiszę cos smutnego co wydarzyło sie dzisiaj...Zakochaam się z wzajemnoscią...ale on wszystko popsuł przy mnie był jak anioł a beze mnie sama nie wiem. Różnił sie od chłopców nie ciągło go do palenia przeklinania picia...był wrażliwy i nieśmiały...ogólnie mial mój charakter...ale jedno słowo a wlaściwie zdanie wszystko zepsuło...nie weim czy zapomne kiedykolwiem może jednak da się cos naprawić...może...czas pokaże

Areliee

Ech... Sercowe rozterki... Ja mam problem innej natury - nie mam nikogo i nic nie zapowiada, żeby to się miało zmienić... Sad

A wracając do Twojej sprawy, to sądzę, że jeśli naprawdę coś do siebie czujecie, to powinniście porozmawiać i wyjaśnić wszystko. Ja w ogólę jestem zwolenniczką rozmów. Tylko w ten sposób wiadomo co i jak, nie ma niedomówień.
Mam nadzieję, że wszytsko się ułoży... Smile

Kobayashi

AJ równiez mam nadzieje tym bardziej ze go bardzo kocham...dzieki za miłe słowa

Areliee

Nie ma sprawy Smile

. W razie kłopotów zawsze możesz do mnie walić - jak w dym Wink

Kobayashi

Dzieki...naprawde wielkie dzieki

Areliee

Nie, no spoko Smile

. Nie musisz aż tak dziękować. Lubię pomagać ludkom Smile

Książkożerca

Areliee - dobra wróżka To dobrze brzmi Very Happy

Areliee

Dobra wróżka, hehe Very Happy

. Dziękuję, humor mi poprawiłeś Smile

. Właśnie próbuję moją psiapsiółę wyciągnąć z dołka... Jak to jest, że siebie samej nawet nie próbuję?

Kobayashi

Ja sama nie wiem...jakbym sama chciała się ze wszystkim uporać to by było jeszzce gorzej :/

Areliee

Pewnie masz rację... Mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej? (po którymś tam poście w którymś tam temacie wnioskuję, że tak...) Pozdrawiam Smile

Kobayashi

Ja również się cieszę ze jest lepiej...nie lubie miec doła bo kto lubi?

Areliee

Z pewnością nikt...

Lilka

Kobo, ja jestem tego samego zdania co Areliee. Rozmowy, rozmowy, rozmowy! Ja ogólnie bardzo lubię gadać! Jestem dla niektórych jestem takim ich psychologiem. Bardzo to lubię, bo uwielbiam widzieć ich uśmeichnięte buźki i jak rzucają mi się na szyję z wdzięczności. To takie miłe!
Mam nadzieję, ze wszystko już sie ułożyło. I ten temat powstał po to, zebyśmy się zwierzali. Ja jeśli będę miała problem na pewno tu przyjdę, bo widzę, że tu pocieszenie gwarantowane!
Muszę się przyznać, że zżyłam się z wami! Naprawdę! Czuję się jakbym znała was od lat! Może kiedyś urządzimy sobie jakieś forumowe spotkanko?

Kobayashi

Zjazd...no fajnie by było Very Happy

Ale masz rację ja tez tak się czuję jakbym wszystkich znała od lat. Naprawde mi pomogliście. Wyciągneliście mnie z dola. Kiedy mi się nie chciało życ wy dalej mnie prowadziliście

Lilka

No to kiedy go urządzamy? To dziwne nigdy was nie widziałam, ani nie gadałam z wami na żywo. Dziwne są takie znajomości przez neta, ale bardzo fajne Very Happy

.

Kobayashi

Mi nawet teraz by pasowało...ale to tez zalezy z jakich regionów Polski jesteśmy

Lilka

Ja nie jestem z bardzo dużego miasta, pewnie nikt nie wie gdzie to jest. Ale za to u nas jest lotnisko! (już macie podpowiedź, zabawmy się w zgadywanki).

Kobayashi

Balice?? Tak mi się palło...bo to lotnisko w okolicy ja jestem z Wieliczki