Zielony pamietnik czyli niespodzianka...

Evans umów się ze mną!

AGATA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Coś ty o mnie powypisywała najlepszego?! Nie wierzcie jej!!! Śliniara jedna!
Śliniara!

Lilka

A jej tam wierzę Very Happy

! Jakiś napalony ten twój chłopak (heh), gorzej od Pottera i Blacka, choć nie... od nich nikt bardziej nie może być. Ale Evans, po tobie to bym się nie spodziewała Very Happy

!

Kobayashi

heh a ja sie pogodzilam z Adamem i jestem happy....

Areliee

Brawo dla Kobo!
Evans, wszystko się wydało, hehe Razz

Lilka

Już wiemy, co nasi forumowicze robią w wolnych chwilach Very Happy

. BArdzo się cieszę, że pogodziłaś się z Adamem. Cieszcie się z nim jak Evans z tym swoim chłopakiem. Heh, miłość piękna rzecz...

Areliee

Oj tak... A wiosna przyszła taka cudowna, słoneczna (co tam, że spóźniona...), a ja dalej sama... Ech... No, ale mogę sobie przynajmniej z Wami pogadać Wink

Lilka

Nie przesadzaj... Wiosna i lato to najlepsze pory na podryw! Mi tam już nikogo nie brakuje! Choć denerwujące są te wesołe, zakochane parki wędrujące po parku!

Evans umów się ze mną!

Miłość!!! Kocham MIŁOŚĆ!!! A teraz (specjalnie dla samotnych) zacytuję pewną super książkę (Stoważyszenie Wędrujących Dżinsów) : "Dżinsy=miłość. kochajmy swoje kumpelki. I kochajmy siebie."
I w tym miejscy chcę powiedzieć że KOCHAM JULĘ, ZOSIĘ, KASIĘ (moje huncwotki kochane) I KOCHAM RAFAŁA!!! I KOCHAM SIEBIE!!!

Lilka

Czytałam Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów, szkoda, że ja nie mam takich fajnych kumpeli Sad

.

Areliee

Ja nie czyałam. Ale rozważam zapisanie się do miejskiej biblioteki. A tak poza tym... Jeszcze kilka lat temu nie przeszkadzało mi to, że jestem sama... Na starość chyba dziwaczeję Razz

Kobayashi

Czytałam to świetna książka

Lilka

A trzecią część ktoś czytał? Ja nie...

Evans umów się ze mną!

LILUŚ! LILA KOCHANA! gDZIE IDIESZ??? NIE ODCHODŻ!!!

Areliee

Lilka... Jak przeczytałam, że chcesz nas zostawić, to coś stanęło mi w gardle. Chce mi się płakać na myśl, że nas tak po prostu zostawisz. Czy to, co mówiłaś, że się zżyłyśmy, to było kłamstwo? Tak się teraz czuję. Dobrze wiesz, że ja, że my, Cię bardzo lubimy. Co ja teraz zrobię bez Ciebie? Kto mnie będzie podtrzymywał na duchy, mobilizował do dalszej pracy? Kto będzie z nami rozmawiał na forum, bawił, radził? Kto, jeśli nie Ty? Co się stało, że zdecydowałaś się na tak drastyczny krok? Lil! Lilka, zastanów się jeszcze!

Evans umów się ze mną!

Liluś! Takim krokiem, bardzo nas wszystkich ranisz! I siebie pewnie też! Nie wiem co ci się stało, ale najważniejsze jest to że już z nami jesteś!

Areliee

Dokładnie - to jest najważniejsze Smile

Lilka

Cieszę się, kochane jesteście :*. JA jestem za spotakniem na wakacje. Mam plany z Paryżem, ale nie wiem, czy mi sie uda, bo sama nie chcę jechać, a nie mam z kim i nie wiadomo jakie będę miała świadectwo.
Ale na pewno będziemy w Zakopanym razem z rodzinką i znajomymi. Ale ja szczerze nie chcę łazić po górach i takie tam, zamierzam nauczyć się tańczyć w hotelu Wersal pod okiem Marcian Hakiela i Kasi Cichopek Very Happy

. To moje kolejne marzenie!

Areliee

Wow...

Super, też bym się chciała nauczyć Razz

. Ale z moimi nogami... (Właśnie! Coś Wam opowiem! Stwierdzicie, że ze mna lepiej się nie zadawać, ale co tam. Idę sobie korytarzem na drugim piętrze, długa przerwa [na szczęście początek dopiero] i chcę coś powiedzieć do Kasi. Odwracam się, ale noga mi sie jakoś krzywo postawiła. Więc próbuję ją "wyprostować" i jaki efekt? BUMS! Areliee leży na ziemi. Najpierw sie położyłam, zaczęłam brechatć, ale widzę, że Kasia zamiast pomóc mi wstać zwija się ze śmiechu i mnie mija. No dobra. Wstaję, wszyscy się gapią. Idę do "moich" ludzi. Wszyscy ze mnie beczą. A ja się brechtam. Mijam Piotra z mojej klasy, który patrzy na mnie jak na idiotkę [kurcze, no! A akurat dziś zaczął mnie normalnie traktować. Jak pech to pech Razz

Ale i tak wracałam z nim, Wiesiem i Kasia do domu Razz

]. No, ale dobra, idę dalej Razz

. Wbijam się w jakąś szparę między ludźmi i osuwam się na podłogę z jęknieciem. Wszyscy ze mnie beczą, a ja burak. O rany... Potem już sie uspokoiłam i nawet na parapecie usiadłam Very Happy

. Ale co się wstydu najadłam, to moje Razz

). No więc z takimi nogami koślawymi i grubymi, to się lepiej schowam Razz

Lilka

Heh, tak czasami się zdarza Very Happy

. Ale dobrze, że umiesz się z tego śmiać Very Happy

.
Ja też jestem gruba! Ale chce spróbować. Choć to bardzo drogi hotel (od 11o złoty za osobę, doba). Ale mam nadzieję, że mnie tam wpuszczą i to nie jest tylko dla klientów hotelu.

Areliee

No jasne, warto spróbować!
Umiem się z siebie śmiac, ale czasami nie wytrzymuję... Bo po prostu czasami niektórzy przesadzają... Ale to nieważne.
Będę trzymać kciuki za Ciebie!