Debiut (a może debil) Kombajnika!

Evans umów się ze mną!

Wiem, dawno mnie nie było. Wiem, opowiadanie jest... no tylko je wsadzić do pewnego otworu. Oj, nie! Zbreźniki! Chodziło mi o nos! Tylko je zasmarkać! (Severusie do roboty). Ale to mój debiut w opowidaniach więc nie zabijajcie mnie! Przeczytajcie i oceńcie! UWAGA TEKT NIE DLA LUDZI O SŁABYCH NERWACH!!! NAPISANE PO ŚRODKACH UŻYTKU <18+>.
&&&
- Nikt Kombajnika nie koooooooochaaaaaa!!! - ryczałam w zapleśniały rękaw. - Czemuuuuu jaaaaa!? - 153264732 łza spłyneła na różową wełnę. Wycisnęłam sweter za okno.
- Kombajn! Nie płacz! Pokażę Ci moje włosy na pleckach! - włosy na plecach? NA PLECACH? Spojrzałam z przerażeniem na ukochanego. oj, to jest to co maszyny rolncze z porażeniem mózgowym lubią najbrdziej.
- To jaaa do Ciebie, racico niedorozwinięta, jelonku dziki, czuprynie buszmena z uczuciem a ty o włoooosachhhhh!!! - wydarłam się ile sił w maleńkim otworze gumochłonowym. Mój Rogaty idiota poczochrł mnie po łbie. Dlaczego płakałam? Ten jeleń powiedział że ta pół-wampirzyca z Sliterynu ma bardzo łdne kudły (ale ona pije tylko ABRH+!) i że wprowadzono nowy smak fasolek starego Bertiego (rzygowina a'la Peter) - załamałam się.
(- będę cię wspierać!
- jak narazie mnie całujesz!
- zaraz przejdziemy do gwoździa programu!
- A skąd ten gwóźdź?)
Czemu? Dziś moje urodziny. A on tylko o "małym co nieco dla zniewolonych jelonków" przed, po śnidanku i nad ranem jeszcze raz.
- rogatyyyy...
- koootek? ccoooo jest?
- bo ty mnie już nie kochasz!
- ależ....
- musimy pogadać o twoich priorytetach! Jedzenie albo ja! Wybieraj!
- eee.... kocham Cię?
- nie odpowiedziałeś! - minęliśmy grupkę fanek z rządzą mordu w oczach masowo skracających spudniczki i Petra obryzgującego wczorajszą kolacją wszystko i wszystkich (czyt. śmiejącego się).
- Kombajn! O co łazi?
- Ja mam dziś urodziny! Jedyne, siedemnaste, najpiękniejsze URODZINY! - wybuchłam.
Nastała cisza. Począwszy od niego, przeze mnie, wampirzycę, na wygrzewającym się na plaży w tunezji lordziu-voldziu (na marginesie, ma bardzo seksowne te czarne szaty!) skończywszy - wszyscy wiedzieli że nieuchronnie zbliża się...
- RZEŹ NIEWINIĄTEK!!! - wrzasnęłam i mając zamiar wydrapać oczy, bić, walić żelazkiem, okłdać butem, krzyżować, wpędzać w depresję, biczować i drapać tego niedorozwiniętego durnia rzuciłam się do przodu. A że byłam po paru kremowych poleciałam trochę na lewo i upadałam u stóp niejakiiego Hrabiego dle ven de Malfoyyo. On skierował swe szlachetne lico ku mnie i.... no właśnie i...
- oh, ty niegrzeczna małolato! Chodź do tatusia na kolanka. - spojrzałam na niego jak na idiotę. On się słodko do mnie uśmiechał (czyt. szczerzył te swoje kły).
- lubię kolor żółty ale twoje zęby to przesada!
&&&
CDN... bójcie się....
&&&
i tak wyglądał w przeliczeniu na hamburgery magiczne mój dzisiejszy dzień. A jak mi się jakiś przedstawiciel plemienia obwarzanków otworzy swą szanowną mordę aby się zaśmiać to, przysięgam, że jakżem szlachcic na usługach swego pana, słowo obojniaka, przywalę wam w te zniewolone racicki, pogrzebaczem po upośledzonych wytworach wydłubanych z nosa! Strzeżcie się bo przyprowadzę wujcia somo zło - kochanego Norrisa!

Areliee

<LOL2>
Oj, tak, ja żem się uśmiała! Niezłe xD Pisz dalej, kochany Kombajniku Wink

Zabiłaś mnie tym... Razz

Kobayashi

AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!...Kombajniku kochany to jest genialne....GENIALNE! Powaliłas mnnie na kolana szczena opadła i osiagneła stan krytyczny....mdleje...ale zaraz wstaje musze pisac dokonczyć...a w ięc boskie,boskie.boskie...te zółte zęby...miodzio...czekam na kolejną część...i boje się Very Happy

dziuniaa

Jestem nowa xD | ewentualnie nowy x)
No i to jest mój pierwszy komentarz do opowiadania na tym forum =]
coś za oficjalnie to wyszło < lol >
No!
A więc mi się to strasznie spodobało i tak strasznie fajnie się przy tym śmiałam, że mama WKOŃCU uznała,
że trzeba zacząć brać psychotropy x)
No i chce mnie zaprowadzić do pokoju z oknami bez klamek xD
no to chyba będzie na tyle....
No i jestem już stałą czytelniczką i będę czekać na njus =]

Areliee

Witamy serdecznie Very Happy

Kobayashi

Ja równiez witam Very Happy

dziuniaa

ja se tak myślę [!!!!!!!]
i że się tak spytam x)
łer is nju part??
ekhem ekhem ??
NO!
to tyle x)
EDIT:
PeeS
To byo do mnie??
rozpływam się =)