Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agatka
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:19, 05 Maj 2006 Temat postu: Skarpetki... |
|
|
"Wszystko, co zawsze chcieliście wiedzieć o Skarpetkach"
(ale baliście się zapytać - od tłum.),
autorka: Morag Traynor.
Skarpetki wiążą się z ważnym, jeśli nawet nie najważniejszym, tematem w książkach o Harrym Potterze, a mianowicie: Rzeczy Nie Zawsze Są Tym, Czym Się Nam Wydają. Skarpetki to taki typ ubrań, który chociaż czasem i śmieszy, mówi się o nim niewiele. Od zawsze należały do grupy Bożonarodzeniowych prezentów, które można by nazwać: praktyczne, acz niezbyt ciekawe lub wręcz niepożądane. JK Rowling dzięki ujawnieniu całej gamy komediowych właściwości skarpetek, pokazała je nam w całkiem innym świetle.
Gdy spotykamy Harry'ego po raz pierwszy (nie biorę pod uwagę jego pojawienia się na ulicy Privet Drive przy numerze czwartym) 'szuka on skarpetek' (KF, str. 24) i wyciąga pająka z jednej z nich. Uzmysławia nam to, jak mało Dursley'owie dbają o Harry'ego. Jak odmienna jest postawa Pani Weasley, która 'załamywała ręce nad stanem jego skarpetek' (KT, str. 49) i 'wyprała wszystkie jego skarpetki' (CO, str. 167). W Norze, panuje prawdziwie rodzinna atmosfera: 'Pani Weasley miotała się po domu w ponurym nastroju, szukając zapasowych skarpetek i piór, wszyscy co chwila wpadali na siebie na schodach, w niekompletnych strojach i z kawałkami tostów w rękach...' (KT, str.73) - cóż, założę się, że Harry to kocha, nawet, jeśli Pani Weasley zdarza się być w złym humorze - tego brakowało mu przez tyle lat. Prawie niezauważalna, ale codziennie potrzebna - czysta para skarpetek jest wspaniałą metaforą rodzinnej miłości.
Pierwszą wskazówkę sugerującą, że skarpetki mogą odgrywać ważniejszą rolę niż dotąd sądziliśmy, otrzymujemy, gdy Dumbledore wyznaje, że w Zwierciadle Ain Eingarp, które pokazuje 'to, czego pragniemy, ni mniej ni więcej tylko najgłębsze pragnienie naszego serca' widzi siebie 'trzymającego parę grubych, wełnianych skarpet'. Wypowiada jeszcze te wspaniałe słowa: 'Nigdy się nie ma za dużo skarpetek. Minęło jeszcze jedno Boże Narodzenie, a ja znowu nie dostałem ani jednej pary. Wszyscy wciąż dają mi książki.' (KF, str. 223)
Kiedy Zgredek wchodzi na scenę, skarpetki zaczynają odgrywać ogromną rolę: 'Zgredek może odzyskać wolność tylko wtedy, gdy jego pan obdaruje go jakimś przyzwoitym ubraniem, sir. A ta rodzina nie da mi nigdy nawet skarpetki, bo wówczas byłbym wolny i już nigdy nie wróciłbym do ich domu'. (KT, str. 188) Kiedy Harry'emu udaje się podstępem skłonić Lucjusza Malfoy'a by właśnie to zrobił, Zgredek 'trzymał w ręku obrzydliwą, mokrą skarpetkę Harry'ego i wpatrywał się w nią, jakby była bezcennym skarbem.' (KT, str. 352). I tym ona właśnie jest.
Od tej chwili Zgredek zaczyna przyciągać wszelkie skarpetki. Jeśli tylko ich właściciele ich nie chcą, skarpetki zostają przekazywane w inne ręce aż ostatecznie trafiają do Zgredka, który traktuje je jak najcenniejszy skarb. 'Skarpetka wolności' wędrowała od Harry'ego do Malfoya i w końcu do Zgredka (KT, str. 351-352). Inne skarpetki przebędą podobną podróż. Stara skarpetka Wuja Vernon'a ma wyjątkowo ciekawą historię. Zaczęło się od 'najgorszego prezentu jaki kiedykolwiek dostał od Dursleyów' (WA, str. 25). Ci Dursley'owie to mają talent do kiepskich prezentów - to nie są tylko zwykłe skarpetki, ale skarpetki z drugiej ręki (stopy?)! Harry powiedział o nich: 'Jeśli tylko mogę to nie noszę tych skarpetek' (WA), co odzwierciedla jego stosunek do wszystkiego co Dursley'owie mu dali, jeśli w ogóle coś takiego istnieje. Wszystko, o co on ich prosi to wolność - czy Zgredek uwolni Harry'ego tak jak Harry uwolnił Zgredka? Harry trzyma w tych skarpetkach fałszoskop.
W Bożonarodzeniowy poranek, w jednej z najbardziej zachwycających, i pełnych skarpetek scen, Harry daje Zgredkowi skarpetki Vernona (teraz opisywane jako "obrzydliwe", "musztardowożółte" i "wyjątkowo zmechacone"- CO, str. 427). W tej samej scenie, Ron obdarowuje skrzata niechcianą parą fioletowych skarpet, które dostał od mamy (a tak przy okazji czy ona jest daltonistką?!). Zgredek z wdzięczności ma oczy pełne łez:
"- Zgredek (...) nie wiedział, że wielmożny pan (Ron) jest również tak wspaniałomyślny, tak szlachetny, tak bezinteresowny...
- To tylko skarpetki - powiedział Ron a jego uszy z lekka się zaczerwieniły..."
Jak widzimy, skarpetki Molly-Ron-Zgredek i Vernon-Harry-Zgredek kiedyś niedoceniane, teraz, w tej czułej i radosnej scenie, stają się największym skarbem. Najgorszy Bożonarodzeniowy prezent staje się najlepszym z możliwych. Może Dumbledore rzeczywiście widział siebie z parą grubych skarpet w ręce w Zwierciadle Ain Eingarp. Przecież on nigdy nie kłamie.
Następnie Harry otrzymuje skarpetki od Zgredka: czerwoną w miotły i zieloną w Znicze. Skrzat sam je dla niego wydziergał, kupując wełnę za pieniądze, które, będąc wreszcie wolnym, może zarabiać (CO, str. 429). Porównajcie ten przemyślany i osobisty prezent Zgredka z prezentami Harry'ego i Rona, którzy wynaleźli je na poczekaniu (CO, str. 427/428). Zgredek wie o wielu rzeczach, o których chłopcy nie mają jeszcze pojęcia. Założę się, że te skarpetki jeszcze się pojawią na ich drodze i okaże się, że ukrywają w sobie jakąś potężną magiczną moc. A może to te, które Dumbledore widział w zwierciadle?
Ostatecznie, z wdzięczności za pomoc w trakcie Turnieju Trójmagicznego, Harry postanawia kupić Zgredkowi "po parze skarpetek na każdy dzień roku" (CO, str. 530). I rzeczywiście, co o nim dobrze świadczy, z pomocą Rona kupuje mu kilka par, "w tym parę w świecące złote i srebrne gwiazdki oraz taką, która zaczynała wrzeszczeć, kiedy wydzielała zbyt silny zapach." (CO, str. 542) Okazuje się, ze zaniedbywana skarpetka zasługuje na traktowanie, które dotąd w naszej opowieści przysługiwało tylko książkom.
Cóż, więc symbolizują skarpetki? Miłość? Wolność? Odkupienie? W każdym bądź razie, jednego możemy być pewni: NIE SĄ TYM, CZYM SIĘ NAM WYDAJĄ!
* Skróty oznaczają tom, z którego pochodzi cytat: KF - Kamień Filozoficzny, KT - Komnata Tajemnic, WA - Więzień Azkabanu, CO - Czara Ognia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Książkożerca
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książkolandia
|
Wysłany: Sob 20:26, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zatkało mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 21:59, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
SKARPETKI RULEZ!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobayashi
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:49, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Skarpetni są wszechstronne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:56, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
... <lol2> No, może moje skarpetki też kryją jakieś przesłanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 13:13, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy nic nie wiadomo. Skarpetki nie zawsze są tym czym nam się wydają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:19, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O tak... Musimy uważać... A nuż czeka nas atak skarpetek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evans umów się ze mną!
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podkowy
|
Wysłany: Nie 15:46, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no wiesz! Zabiję Cię AGATA!!! Zabrałaś moją szczotkę!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 7:30, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz Kombajn poiszedł taranować siostrę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:04, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, biedna Agata... Współczuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Wto 13:27, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Biedna dziewczyna... Taka młoda i już tyle przeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:22, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak... Ja mam młodszego brata, ale nie znęcam się nad nim aż tak Agata, zyjesz tam jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 19:41, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy, jak nie odezwie się przez długi czas na forum to znaczy, że Kombajn przesadził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobayashi
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:33, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
E tam Agatka pewnie zna kung fu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:43, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie tak... A ja ostatnio gadałam z Kombajnem na gg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobayashi
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:42, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O____o a do mnie nikt nie pisze ;( dam wamm bo chyba nie podawałam 8089723
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 7:53, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja mam problem, że za dużo osób do mnie piszę, więc prawie nie korzystam z GG, tylko czasami. Większość czasu jestem na niewidocznym, bezpieczniej. Ale tak ludzie do mnie ciągle piszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobayashi
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:05, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
WIesz znam ten ból do mnie też tak piszą więc ciągle mowię ze jestem zajęta...132 osoby na gg i jeszcze nieznajomi...w jednej chwili potrafi zwalić się jakieś 10 czy 15 to jest denerwujące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areliee
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:15, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe. Ja się czasami nawet nudzę na gg . Nie mam takich problemów jak Wy i to chyba dobrze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Areliee dnia Sob 17:01, 20 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilka
Czarownica Wszechczasów
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 13:44, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Masz dobrze... Ja nie mam dużo osób na GG, bo ostatnio sobie założyłam nowe, ale ja czasami wyślę komuś innemu wiadomość i wtedy mam problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|